www.wszystkoopsach.fora.pl

~FiFi~

No kontakt wzrokowy jest fajny. Ja chyba nauczę Fifkę, "utrzymywania uwagi" z tej stronki [link widoczny dla zalogowanych]

Ta, żeby tylko nie padało. Jak dzisiaj wstałam rano to na dworze ciemno i kałuże... Sad

Dzięki

Podhalanka

u nas rano padała ,ale teraz jest spoko Smile

może się uda Wink

~FiFi~

U mnie na razie nie pada, więc moze też mi się uda wyskoczyć do parku Smile

Ale z parasolką na wszelki wypadek Very Happy

Podhalanka

oj czeka mnie jutro trudny ranek... będę musiała wstać w granicach 3:30 - 4:30 Rolling Eyes

a to wszystko dla Bada i iść z nim na spacer Very Happy

w najbliższych polach o tej godzinie nie ma nikogo ,psów ludzie ani kotów Razz

Bad trochę zakumał komendę ,sposób ,który podała Paulina też się bardzo przydał i Bad przychodzi na takie wołanie (przynajmniej na podwórku )....
puszczę go w polach i jak przyjdzie to smaki ,a jak już będę chciała wracać do domu to go zawołam i jesli do mnie przyjdzie dam mu buzi i smaki Very Happy

zapnę smycz i do domu Smile

a jeśli nie to pójdziemy do domu bez zapięcia Very Happy

mieszkam niedaleko od pól ,zero ulicy ,żeby do nich dojść ,więc może Bad trafi do bramki Very Happy

Sabkowa

Jakie poświęcenie Mr. Green

Podhalanka

hehe

wiem

ale muszę

chociaż nie wiem czy się zwlokę z łóżka o tej porze Rolling Eyes

jutro napiszę ;D

Warciula

Hehe znajac zycie jak budzik zadzwoni to go wylaczysz i dalej zasniesz, a rano bedziesz sie zastanawiala: CZEMU MI TEN BUDZIK NIE DZWONIL??? Very Happy

Podhalanka

nie ,ja taka nie jestem ... owszem wyłącze go ,ale pewnie zwlokę się z łóżka na tą godzinkę i pójdę z nim w pola jak nie będzie lało [( oby lało Laughing

)żart ]

ale fakt jak mi się nie będzie chciało wstać to trudny ,pójdę w czwartek ,a może w piątek Very Happy

Podhalanka

Byłam z nim na spacerze ,ale niestety nie jest grzeczny nie przychodzi jak go wołam ... przyszedł tylko raz po smaka ityle Sad

~FiFi~

Ech.. kurcze szkoda... Sad

Może na razie ćwicz z nim na podwórku ..

Nie zapinaj go na smycz jak go wołasz, bo to mu się będzie źle kojarzyć ( koniec wolności itp. ) i sobie pomyśli, że lepiej dla niego będzie jak cię nie posłucha - tak czytałam. Jak co to do niego podejdź i go złap Wink

A wracaliście jak ? na smyczy czy luzem ? Smile

Warciula

Wlasciwie to z moimi psami Altarem, Avisem tez bylo ciezko z tym przywolywniem... Z innymi komendami nie bylo problemu, ale jak sie juz gdzies wypuscily to ciezko bylo... Psy chyba tak maja, taka niezaleznosc w sobie. Pewnie sobie mysla cos w stylu "jestem facetem, zadna dziewczyna nie bedzie mna rzadzic". Suczki jakos inaczej moim zdaniem sa nastawione, taka solidarnosc jajnikow, ze psy bardziej sluchaja mezczyzn, a suczki kobiet. Bynajmniej ja tak zauwazylam u psow, ktore znam. No i tez z mojego doswidczenia. Nawet patrzac na Wartke to mi sie wierzyc nie chce, ze ona nie wyjdzie z podworka nawet jak brama i furtka sa otwarte na szerokosc, ze ona na kazde zawolanie leci do mnie jakby mnie miesiac nie widziala, ze na kazde NIE WOLNO od razu reaguje, ze wystarczy jej powiedziec NA GORE i ona od razu zawraca i idzie. Z psami nie bylo tak "poslusznie" Altar jak tylko zobczyl ze furtka jest otwarta to lecial i czasem godzinami nie moglam go dowolac, albo musialam w deszczu za nim latac, bo ten musial sie wybiegac... Avis z kolei sam nauczyl sie przeskakiwac brame i wybieral sie co rusz na wycieczki beze mnie...Z czego mielismy nie raz problemy, bo to duzy pies i wygladajacy groznie i ludzie skarzyli To byl jedyny problem moich psow, bo tak w domu to aniolki, madre i posluszne. Sama Natalia widzialas na filmiku jak Avis poslusznie i z checia robil obrot. I tak pieknie wykonywaly kazda komende... ale tylko w domu, albo na smyczy... Bez smyczy to hulaj dusza piekla nie ma, wiec nie martw sie, nie tylko Ty masz z Badem taki problem, ale zycze powodzonka!

Ufff, alez sie rozpisalam Rolling Eyes

Podhalanka

Fifi robiłam tak najpierw w domu potem na podwórku ....
wracaliśmy na smyczy ( jakimś cudem Sad

)...
Paulina też to zauważyłam ,bo moja poprzednia suczka też była posłuszna ,ale słuchała taty ,chociaż mama mówi ,że to był jej ukachany pies ... Dodo słuchał mnie i na każde moje nie wolno reagował ,ale nie lubił chodzić na smyczy i dlatego chodzilismy bez nawet słuchał ... natomiast Bad jest bardzo uparty ,w domu czy na podwórku wszystkie komendy ładnie wykonuje ,ale poza domem ,podwórkiem to jest masakra ...
Mam nadzieję ,że uda mi się Bada "naprostować " Smile

~FiFi~

Ech. Jak miałam Dina, to też był mniej podporządkowany niż Fiona..
3mam kciuki za was Wink

Podhalanka

ja też mam nadzieję ,że go tego nauczę Smile

znów jestem pełna optymizmu ,bo drugim dniu tego emailowego szkolenia Wink

jutro już przechodzimy do nauki komend w kursie emailowym Wink

~FiFi~

Nom mi jeszcze nie przysłał Sad

a wczoraj się zgłosiłam..