www.wszystkoopsach.fora.pl

Justii

Mam mały problem, z moim psiakiem, poniewaz nie lubi wychodzic na dwór. nie mam pojecia czym to jest spowodowane... staramy sie codziennie z nim bawic na dworze, by dobrze kojarzył spacery. A najgorszym problemem jest zakladanie mu szelek, jak je widzi, to juz sie denerwuje a jakma załozone to zaczyna się trząść....i zwyczajnie obraża sie na nas.... jak zdołam z nim wyjsc, na dowrze jest w miare OK, tylko czasem jak sie uprze, i |"stwierdzi"ze dalej nie bedzie szedł, potrafi stac w jednym miejscu z kilka dobrych minut i jedynym rozwiazaeniem jest wziecie go na rece... nie wiem czy dobrze robie ale chyba lepsze to od szarapania sie z nim na smyczy??
reksio ma 3.5 miesiąca, nie wiem jeszcze,kiedy piesek nie powinien załatwiać sie w domu. Czekam na odpowiedzi, pozdrowionka Rolling Eyes

Mika

Musisz dokładniej opisać wasze spacery .

Jak pies nie chce isc to spróbuj go zachęcić smakołykami i zabawkami które lubi.
Niech pies wie że spacery to też zabawa .
Spuszczaj go ze smyczy ,ale pamientaj ze nie blisko ulicy ;p

owczarek'ab

Pierwszy krok to oczywiście przyzwyczajenie do szelek i skojarzenie ich z czymś super. Bierzesz szelki do ręki, rzucasz mu smakołyk. I tak kilka razy dziennie, aż w koncu bez problemu będziesz mogła do niego podejść z nimi. Później wkładasz mu jedną łapkę, smakołyk. Druga łapka, smaki. I gdy będzie je miał na sobie baw się z nim, nagradzaj. To może trochę potrwać, ale warto!

Później spacery. Wracaj przed tą "granicą", baw się. Później wydłużaj dystans. Sądzę, że pomoże.

Podhalanka

a może w obroży będzie się czuł bardziej komfortowo Question

może szelki go jakoś uciskają czy coś Wink

to jeszcze psie dziecko ,więc może trzeba mu trochę czasu dać Wink