www.wszystkoopsach.fora.pl

Warciula

Ja do 4 nad ranem dzisiaj ogladalam Marleya bo dopiero o 2 wlaczylam sobie w nocy. Moim zdaniem pies nie jest glownym bohaterem filmu, a rodzinka i ich perypetie. Film mi sie podobal bo lubie takie kino familijne. No i oczywiscie tez skonczylo sie rykiem i wylewnym okazaniem uczuc Warci Very Happy

Podhalanka

może kiedyś oglądne Very Happy

Warciula

A dzis w nocy ogladalam HOTEL DLA PSÓW, tez nawet fajny filmik, taka bajeczka. Ogladalam na [link widoczny dla zalogowanych] tylko faktycznie jest tam ograniczenie czasowe po 72 minutach, ale jest tez kilka sposobow jak je ominąć, ja akurat wyłączam na kilka sekund router i włączam film od nowa i od tego miejsca gdzie sie skonczylo.

~FiFi~

no ja też na tym oglądam..
No ale też tam jest pies.. właśnie taka rodzinka podoba mi się..
Dłuższy opis dla niezdecydowanych:

Jenny (Jennifer Aniston) i John Grogan (Owen Wilson) tuż po ślubie przeprowadzają się na Florydę. Dostają pracę, kupują dom. Ona chce mieć dziecko, on uważa, że to trochę za wcześnie. Kolega z pracy podrzuca mu rozwiązanie problemu: pies w prezencie dla żony! Jest mniej kłopotliwy niż niemowlę, trzeba go tylko karmić i wyprowadzać na spacer. A przy okazji można sprawdzić swoje talenty wychowawcze. I tak w życiu Jenny i Johna pojawia się Marley - mały labrador. Szczeniak szybko rośnie, lecz wcale nie dorasta. Jeśli słucha, to tylko swojego instynktu, który każe mu pozbyć się nadmiaru energii. Nie jest przy tym zbyt wymagający - wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego wzroku, znakomicie nadaje się do zabawy. Marley wprowadza totalny chaos w życiu właścicieli, ale też w niezwykły sposób zmienia całą powiększającą się rodzinę. Pociesza, rozśmiesza, staje się świadkiem sukcesów i porażek. A przede wszystkim uświadamia Jenny i Johnowi, że można cieszyć się każdą chwilą.

Też zaraz jak skończyłam beczeć, co było cholernie trudne... Crying or Very sad

poszłam do Fionki, zaczęłam ją przytulać i mówić że jest moim najukochańszym skarbkiem...

Hotel dla psów oglądałam dosyć dawno już.. fajne Wink

A przy okazji.. lubię tego aktora Owena Wilsona Mr. Green

Podhalanka

to ja o tym Marleyu nie będę oglądała ,bo nie przestanę ryczeć ... od dziecka zawsze płaczę na takich filmach ,nawet jak pies jest tylko ranny a co dopiero śmierć Sad

Warciula

A ja nie lubie tego Owena Wilsona bo mi mojego bylego przypomina... A co do umierania (w tym przypadku uspienia) psa to taka rzeczywistosc jest niestety.

Podhalanka

wiem ,wiem ... psy za krótko żyją ...
jak bym oglądała tego Marleya to zaraz Kora by mi się przypomniała i Doduś i inne psy z różnych for itd. i nie pozbierała bym się prędko ...

Warciula

No juz nie przesadzaj, to tylko film... Jakby ludzie nie mogli sie pozbierac po takich filmach i brali by to za mocno do siebie to zakazano by ich produkcji.

~FiFi~

Ja bym na twoim miejscu oglądnęła.. to rzeczywistość. Zawsze to było i będzie.

Podhalanka

nie wiem ,na razie czasu nie mam Wink

ale na pewno by mi się kora przypomniała ... taka prawda Wink

znajdę czas to oglądnę ...

~FiFi~

no mi się ... Dinuś.. też przypomniał Sad

Ale tak jest.. jedni żyją dłużej inni krócej.. jednym jest pisana szybka śmierć innym długie życie,.. jednym jest pisana bolesna śmierć innym spokojna....

Podhalanka

oglądnijcie sobie " długa droga do domu " - chyba tak się ten film nazywa Wink

o labradorze i chłopcu Wink

labrador ma na imię Żółty Wink

jeszcze trochę opwiem potem Wink

m teraz czasu nie ma Very Happy

~FiFi~

spróbuję oglądnąć, ale nie wiem czy znajdę..

Bulterierka

Paulinka- właśnie oglądnęłam z kuzynką ten Horror lustra ..
HAHAH dobry jest x] ,szczerze wymiękłam ...Fajne wrażenie po tej babce ze szczęką xD

Sabkowa

Widział już ktoś Avatar ?
Warto obejrzeć ? (;